17 grudnia odbyła się nasza team'owa impreza wigilijna. Spotkaliśmy się wszyscy w Czarnym Stawie w celu podsumowania mijającego roku, złożenia sobie życzeń i zabawy w wspólnym, poszerzonym o nasze drugie połówki, gronie. Najpierw wręczone zostały certyfikaty awansu na wyższe stopnie oraz inne odznaczenia w ramach podziękowania za szczególny wkład w działanie naszej grupy. Po części oficjalnej usiedliśmy do stołu i podana została zupa oraz pierogi. Gdy wszyscy uzupełnili węglowodany i zapełnili żołądki, rozpoczęła się zabawa przy muzyce z lato '80 i '90, która trwała "prawie" do białego rana.
11 grudnia 2011r.
Z powodu zbliżających się świąt, postanowiliśmy zorganizować świąteczną strzelankę w Karolewie. Scenariusz prosty, dwa "narody" przeciwko sobie. Jedni byli Mikołajami zamieszkującymi Mikołajolandię, a drudzy Krasnoludkami osiedlonymi w krainie o nazwie Rzeczpospolita Krasnoludzka. Każda z nacji miała swoje stolice, w których były flagi, których należało bronić. Dodatkowo na całym terenie walki umieszczone zostały talony na prezenty, które trzeba było zebrać, aby odebrać upominki od organizatora na koniec imprezy. Było mroźno, ale można było ogrzać się przy ognisku i koksowniku, a po zakończeniu zabawy skosztować pysznej grochówki przyrządzonej przez zaprzyjaźnionego gospodarza. Poimprezowe spożywanie zupy umilały świąteczne fajerwerki w wykonaniu naszej grupy. Była to ostatnia impreza organizowana przez nas w tym roku. Następną będzie nasza wewnętrzna wigilia 17 grudnia, a później spotkamy się wszyscy na kolejnej edycji operacji "Gejzer", ale to już w nowym 2012 roku.
18 listopada 2011r.
Szykujemy kolejną operację na grudzień, a dokładnie na 11 grudnia. Będzie to coś w rodzaju świątecznej strzelanki. O szczegółach będziemy informować na bieżąco na naszej stronie i na forum WMASG.
23 października 2011r.
Tym razem nasza grupa zorganizowała operację pod nazwą "Operacja Omaha". Dla przypomnienia podamy, że było to lądowanie wojska alianckich w Normandii 6 czerwca 1944r. Do tego celu przygotowaliśmy specjalne umocnienia, które miały odgrywać rolę niemieckich bunkrów. Cały wał na terenie w Karolewie został usiany takimi właśnie przyczółkami. Z drugiej strony doliny w lesie, w barkach oczekiwały wojska alianckie. Na sygnał gwizdka swoich dowódców wszyscy ruszyli do ataku przy "ostrzale artyleryjskim" zestrony niemieckiej. Klimat bitwy bardzo przypominał to co można było zobaczyć w filmie "Szeregowiec Ryan". Również, tak jak w filmie, umocnienia niemieckie w końcu padły i alianci wdarli się na wały likwidując pozostałe przy życiu oddziały wroga. Następnie ruszyli dalej wg scenariusza filmu "Złoto dla zuchwałych". Na imprezie stawiło się około 200 maniaków mocnych wrażeń, którzy pomimo nie najlepszej pogody walczyli z wielką zaciętością.
25 września 2011r.
_Afganistan, opuszczona wioska Islam Qala, przy granicy z Iranem. Wywiad amerykański wynegocjował z Talibami odkupienie komponentów
służących do budowy bomby atomowej. Do wymiany ma dojśc w centrum
opuszczonej wioski. Niestety nie wszyscy Talibowie chcą wymiany. Jest wśród Nich Sana Mohammad, który jest agentem Ministerstwa Wywiadu i
Bezpieczeństwa Narodowego Islamskiej Republiki Iranu (MISIRI). Doprowadza on do wybuchu bomby podczas przekazania materiałów. Rozmowy
zostają zerwane a strona Amerykańska dostaje rozkaz przejęcia materiałów, które są w posiadaniu Talibów. Talibowie nie pozostają obojętni i
zamierzają przejąć pieniądze. Tak wyglądał zarys operacji "Islam Qala", która odbyła się w Piekarach. Pogoda dopisała, stawiło się wielu uczestników, którzy bawili się wyśmienicie sądząc po późniejszych komentarzach. Zapraszamy do obejrzenia zdjęć w naszej galerii.
3 lipca 2011r.
Oczekiwany przez nas "Fashion Week" dobiegł końca. Na pierwszy rzut oka zarys scenariusza dawał duży potencjał na niezłą imprezę. Niestety, aura od rana nas nie rozpieszczała, co wizualnie odbiło się na ilości uczestników. Oczywiście "Odwetowcy" nie mogli szargać swojego dobrego imienia i pojawili się w całkiem okazałym składzie. Sama impreza rozpoczęła się ze sporym poślizgiem, ale to dawało czas na pozbieranie się po poprzednim, ciężkim dniu ;-) Rozdano mapy, wyznaczono początkowe punkty kontrolne i DO BOJU!!! Początkowy entuzjazm bardzo szybko wygasł w związku ze sporą połacią terenu, którą trzeba było przemierzyć. A to z kolei wiązało się z tym, że na pierwszy kontakt trzeba było trochę poczekać. Po zdobyciu pierwszego punktu, opracowaliśmy plan działania i ruszyliśmy dalej w teren. Pot, komary, chaszcze, pierwsze wodowanie i inne smaczki powodowały, że aż się chciało brnąć dalej. Wszystko pięknie, tylko gdzie podziali się nasi adwersarze? I tutaj ujawnił się największy problem "Fashion Week". Teren okazał się za duży na tak małą ilość uczestników. Sam marsz, eksplorowanie terenu i zdobywanie kolejnych punktów nie zadowalały żądnych krwi uczestników. Dopiero końcówka manewrów przebiegała z właściwą dynamiką, głównie dlatego, że większość uczestników zebrała się w jednym punkcie. Jesteśmy bardzo zadowoleni i mamy nadzieję, że przyszłe edycje ujawnią potencjał tej imprezy.
27 czerwca 2011r.
Uruchomiliśmy nową odsłonę naszej strony internetowej.
19 czerwca 2011r.
Reaktywowaliśmy działania na terenie PGRu w Aleksandrowie Łódzkim. Ćwiczyliśmy manewry w budynkach oraz w terenie pokrytym gestą wysoką trawą. Trening przeszedł bez większych problemów.
12 czerwca 2011r.
Dzisiaj spotkaliśmy się na naszym terenie w Karolewie. Wręczyliśmy zaległe awanse, zrobiliśmy małą sesję zdjęciową (do obejrzenia w zakładce "Galeria") oraz przeprowadziliśmy ćwiczenia z taktyki zielonej.